lut 26 2005

Warschau ist Krieg :P


Komentarze: 7

Oto parę powodów,dla których Warszawa jest be:

1. W zimie jest za zimno

2. A w lecie za gorąco

3.Piwo w knajpach za drogie

4. Wszystko inne też za drogie

5. Brudno...

6. ...a co za tym idzie, dużo brudasów

7. Komunikacja miejska (zwłaszcza w tzw."soboty i święta") jeździ jak chce

8. Tłoki w autobusach

9. I babcie wracające z kościoła - też w autobusach

10. Niby mamy metro... ale co z tego,skoro jeździ tylko do północy?

11. A w dodatku w godzinach szczytu jeździ za mało wagoników

12. I za rzadko

13. Co powoduje,że jest tłok...

14. W dodatku ludzie jeżdżący metrem mają dziwną, niezrozumiałą i nieznośną manierę - wsiadają, po czym stają dokładnie przy samych drzwiach, przez co: a)nikt inny nie może już wsiąść; b)ani wysiąść; c)przy samych drzwiach jest tłok, a przy siedzeniach jest dużo miejsca,ale i tak nie można się tam dostać, chyba że akurat jest się w posiadaniu świdra górniczego or samfink..

15.Chyba że są godziny szczytu.Wtedy miejsca nie ma nigdzie oprócz sufitu,ale...

16. W metrze nie ma siedzeń na suficie..

17. Warszawiacy myślą, że są "cotonieoni"

18. Nie wszyscy,ale większość

19. A próbowaliście kiedyś znaleźć pracę w Wawie?

20. Na Kata w czwartek przyszło tyle luda,że nie dało się igły wcisnąć :)

21. Nie zagrali nic z "Bastarda"

22. Warszawiaków nigdzie nie lubią

23. I jest jeszcze wiele innych, mniej lub bardziej absurdalnych powodów,ale nie będę ich tu przytaczał, bo już mi trochę lepiej..

Znalazłem nawet jeden ważny powód, dlaczego Warszawa jest cacy:

1. Można z niej wyjechać :)

Tym optymistycznym akcentem żegnam i pozdrawiam wszystkich zniecierpliwionych.. Następny wpis za rok ;P

Tako rzecze Nechrist

nechrist : :
Brada
03 marca 2005, 18:02
Phi! Weź se idź do psychiatry, niech Ci przepisze deksedrynkę, świat będzie ładniejszy... Warszawka również.
Brada
03 marca 2005, 18:02
Phi! Weź se idź do psychiatry, niech Ci przepisze deksedrynkę, świat będzie ładniejszy... Warszawka również.
02 marca 2005, 19:25
Gwoli ścisłości, ja znalazłem pracę.A ta notka to taka nagła wizualizacja mojego nastroju na daną chwilę.
Szalony Kapelusznik
27 lutego 2005, 09:44
W warszawie nie da się znaleźć pracy? proszę Cię, zanim zaczniesz narzekać, spróbuj. tak naprawdę spróbuj, a nie kup raz gazetkę(bo przypuszczam, że jesteś z tych, co nie szukają, a mówią, że nie ma albo szukają przez tydzien i poddają się). Ale nieważne. Ogólnie stać Cię chyba na więcej niż narzekanctwo i pozbawione większej głębi krytykanctwo?. Bo fajnie, że zauważasz głupotę i bezsens i złe strony, i te pe, ale to nie sztuka. Za to zrobić coś, żeby ową głupotę zmienić, tchnąć trochę sensu w warszawskie realia-to jest dopiero coś warte, nie sądzisz? Idzieta na łatwiznę. Tako rzecze Szalony Kapelusznik.
26 lutego 2005, 16:49
kurde a ja mam zamiar tam wyjechac... chyba się jeszcze zastanowie :P
26 lutego 2005, 16:08
przesadzasz! w innych miastach tez jest tłok w komunikacji miejskiej, wracające z kościoła babcie, wielkie bezrobocie, a wiele stołecznych stanowisk pracy zabierają ludzie spoza Warszawy.. a wogóle to możemy sie zawsze moje kochane Słoneczko wyprowadzić np. w jakieś dzikie rejony Bieszczad :P :*
26 lutego 2005, 16:08
Albo inne prastare słowiańskie knieje :)

Dodaj komentarz